Dzień pierwszy był dużą niespodzianką, bo przywitały nas ciemne chmury i zapowiedź deszczu. Nie przestraszyliśmy się wcale, wyciągnęliśmy kurtki przeciwdeszczowe, które przezornie zabraliśmy ze sobą, i wyruszyliśmy do Lukki.

Na początek odwiedziliśmy jedną z naszych ukochanych świętych  – Gemma Galgani w klasztorze Mniszek Pasjonistek (wspólnota sióstr klauzurowych) – SANKTUARIUM ŚWIĘTEJ GEMMY (MONASTERO-SANTUARIO «SANTA GEMMA»),  o którego utworzenie Pan Jezus niejeden raz prosił w rozmowach z Gemmą.

Na terenie kościoła znajduje się też malutkie muzeum poświęcone Gemmie Galgani, które koniecznie trzeba odwiedzić.

Lukki strzegą znakomicie zachowane mury obronne, którymi  można obejść miasto dookoła. Co więcej, dla wielu to doskonała ścieżka rowerowa 🙂

W mieście można znaleźć też wiele akcentów znanego rzeźbiarza Andrea RoggiZaraz potem skierowaliśmy swoje pierwsze kroki na Guinigi Tower – Ceglaną wieżę z XIV wieku z 230 schodami prowadzącymi na porośnięty dębami szczyt z zapierającym dech w piersiach widokiem na góry i miasto. Mimo, że padał już deszcz – w niczym nie umniejszyło to wrażenia, jakie zrobił na nas widok z wieży i sam jej szczyt z dorodnymi już dębami.


W końcu zgłodnieliśmy. Mieliśmy ogromne szczęście znaleźć miejsce przy Piazza dell’Anfiteatro – owalnym placu w miejscu rzymskiego amfiteatru, wśród średniowiecznych domów, obecnie mieszczącym przeróżne kawiarnie i targ.

Bazylika San Frediano, największy po katedrze romański kościół Lukki z wielką mozaiką przedstawiającą wniebowstąpienie Pańskie.

Przy wejściu jest olbrzymia romańska chrzcielnica z XII wieku (Fonte Lustrale).

Deszcz sobie padał, ale nam to wcale nie przeszkadzało i dzień w Lukka zaliczamy do bardzo udanych.

Poprzedni artykułWakacje w Toskanii 2019 – cz. I
Następny artykułWakacje w Toskanii 2019 – dzień 2 – Villa Reale i Montecarlo

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj