Z Ewą i Michałem spotkaliśmy się nie tak dawno na weselu naszych wspólnych znajomych i miałem przyjemność poznać już malutką Anię… Dlatego dziś postanowiłem wrócić do tamtej sesji i przypomnieć sobie a światu przedstawić sesję ciążową jeszcze w kolorach lata. Chociaż sesja w kolorach jesieni pewnie byłaby jeszcze piękniejsza… więc jeśli ktoś jest jeszcze nie…
Właśnie taki pakiet jest optymalny dla przyszłych rodziców. Najpierw spotykamy się na sesji ciążowej i uwieczniamy te chwile, gdy rodzice czekają jeszcze na maluszka, a potem zaraz po porodzie spotykamy się ponownie na sesji noworodkowej. Dzieciątko i cała rodzina ma wtedy najlepszą pamiątkę z tego, jakże wyjątkowego okresu życia. Takie połączenie jest też korzystne cenowo,…
Zapraszam do obejrzenia materiału z sesji noworodkowej kilkunastodniowej Oli. Dziękuję Rodzicom, za zaufanie, ciepłe przyjęcie, pełne zaangażowanie i wzorową postawę podczas zdjęć 🙂 Dzięki temu mamy rewelacyjny materiał i wspaniałą (mam nadzieję) pamiątkę. Sesje domowe i bardzo naturalne zdjęcia, bez wielkiego pozowania i udziwniania, to najlepsze, co w fotografii dziecięcej można zaoferować rodzinie, jako pamiątkę…
mistrzostwo świata ! 🙂 rewelacyjne ujęcia, kolorystyka delikatna, mała modelka przepiękna. Pięknie pokazane uczucia, chwile uwielbienia dzieciątka i miłość, bez tych wszystkich dodatków jakie obecnie królują a przez to przesłaniają obraz dzieciątka, tu tego nie ma i dlatego jest pięknie i naturalnie!ReplyAnuluj
No i udało się – zdążyliśmy jeszcze przed rozwiązaniem. Ale chwilę potem było już po rozwiązaniu 😉 Z Agą i Tomkiem spotykamy się już kolejny raz, a żeby tego było mało, to zaraz po pojawieniu się na świecie Stasia spotkamy się znowu 🙂 Tak to zwykle bywa: najpierw ślub, potem sesja ciążowa, potem zdjęcia noworodkowe,…
W pierwszym zdjęciu, wersja druga, bo kolor wprowadza tylko zamieszanie a na drugiej jest ładnie ściemnione tło. Przy drugim zdjęciu jestem za wersją z kolorem, bo ładnie kolor je ożywia i jest takie jasne oraz jest spokój w tle (szkoda tylko, że tę naklejkę na pudle widać, fajniejsze byłoby gładkie 😉 A generalnie nie jestem za tym postarzaniem – razi mnie jakoś mocne ziarno 😉 PS. Zdjęcie z buźkami na brzuchach świetne i w ogóle bardzo udana sesja 🙂ReplyAnuluj
